sobota, 22 czerwca 2013

"Mamy tylko siebie, wielką mamy moc..."

Wracam.
Po długiej przerwie.
Po burzliwych zmianach.

Zostawiliśmy wszystko.
Nagle okazuje się, że:
W kraju, który był domem, już nic cię nie trzyma.
Mieszkanie tylko wynajęte.
Przedmioty to tylko rzecz nabyta.
Ogródek, choć włożyłam w niego część siebie,
wiem, że trafił w dobre ręce.
A rodzina, zawsze jest przy nas, mimo iż daleko.

Ktoś kiedyś powiedział:
"Uważaj o czym marzysz, bo jeszcze się spełni"
No i się spełniło.
Zaczynamy wszystko od nowa.

9 czerwca
Cała nasza trójka staje na obcej ziemi.
Kilka walizek i już.
Miasto Titanica... jednak my nie zatoniemy.

"Mamy tylko siebie, wielką mamy moc,
święty bałagan i błogosławiony zamęt" :)

pozdrawiam,
sajdi



12 komentarzy:

  1. czyli: Witaj Great Britain! Poodzenia na nowych szlakach!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też trzymam kciuki, powodzenia. Mam nadzieję, że odnajdziecie się i wkrótce napiszesz, że jesteście "u siebie". Głowa do góry! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa. Też mam nadzieję, że wszystko się ułoży, ale długa droga przed nami, żeby było 'jak w domu'.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Czyżbyście zakotwiczyli w Belfaście? Trzymam kciuki, by się wszystko ułożyło jak należy. Wiem, co to znaczy żyć na walizkach, w wynajmowanych domach, nie kupować nic na stałe do domu. Mam nadzieję, że i Wy zapuścicie korzenie gdzieś, gdzie będzie Wam dobrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Southampton :) Trzymaj mocno, bo mamy nadzieję, że jak nam się spodoba, to już będzie ostatnie wynajęte mieszkanie :) Ale póki co, tak jak piszesz, nic swojego, no a jeszcze ogród mi się marzy... taki prawdziwy! :)
      Buziaki :*

      Usuń
    2. trzymam, trzymam:) i za ogród też:)))

      Usuń
  4. Powodzenia.
    Dodam, że zdjęcia, które prezentujesz są piękne.
    Pozdrawiam. Lafemka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło i bardzo się cieszę, że Ci się podobają :)
      pozdrawiam

      Usuń
  5. Oby ta ziemia lekką była - powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć!

    Wzięłyśmy udział w wyzwaniu. Może i Ty się dołączysz? :)
    http://addictedtocraftsblog.blogspot.com/2013/07/w-odpowiedzi-na-wyzwanie-asi-misiowe.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję bardzo!
    Tyle poświęceń, żeby normalnie żyć... szkoda.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)