Może być ciasny, ale najlepiej własny, bo wiadomo wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :)
Tak więc... Kasia i Tomek mają swoje własne M2.
Zatem uszyłam poszewki do sypialni.
Mały, fioletowy pokoik z białymi akcentami. Mam nadzieję, że się spodobają i wpasują idealnie!
Jest to pierwsza część prezentu, część drugą pokażę niebawem...
pozdrawiam,
sajdi
hej, poczta u ciebie zapchana, bo mi wiadomości nie wysyła do ciebie;(
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńZwariowałam na ich punkcie! Chce mieć je już u siebie w domku:****
OdpowiedzUsuńfaktycznie nauczyłaś się już szyć:) przepiękne rzeczy!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na zabawę blogową.. i fotograficzną.
http://lifestajlababy.blogspot.com/2013/02/zabawa-its-only-picture-tag.html