To właśnie drobiazgi robią najwięcej.
Najlepiej jeśli są jeszcze niepowtarzalne.
Kolejne poszewki do salonu Kasi i Tomka właśnie.
***
Pamiętacie Królisię dla Zuzi?
Zuzia stwierdziła, że fajnie jakby miała ona chłopaka do pary...
No i musiał powstać Królik- chłopak Królisi :)
pozdrawiam,
sajdi
p.s. mama Zuzi mówi, że niebawem przyjdzie czas na dziecko :)
trudno uwierzyć, że szyjesz od niedawna! wszystko wygląda pięknie i jest tak profesjonalnie wykończone! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję! życzę powodzenia i wytrwałości w szyciu, to na prawdę uzależnia!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Świetna królicza parka :) I poduszki takie mega wiosenne i optymistyczne. Pięknie szyjesz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy!
Pozdrawiam!
Piękniusie podusie :) Dziękujemy :*
OdpowiedzUsuńOch , nie mogę zabrać się za szycie, też chcę takiego króla :)
OdpowiedzUsuńPiękne to wszystko. Ps. Nie dziwię się mamie Zuzi;)
OdpowiedzUsuń