Mały Jaś ma swój własny pokój.
Pokój kiedyś był strychem, później sypialnią rodziców, następnie sypialnią rodziców i Małego Jasia, po czym jak łatwo się domyśleć stał się pokojem samego Małego Jasia. Rodzice musieli łóżko wynieść, sofę wynieść, biurko wynieść no i się wynieść.
Mimo, iż Mały Jaś ma tylko półtora roku to jest bardzo dumy ze swojego pokoju, lubi w nim spędzać czas i chyba mu się tam podoba.
Mama dba, żeby tak właśnie było. Jej zdaniem najfajniejsze są drewniane zabawki, ale Mały Jaś ma także całkiem sporo innych, co w dzisiejszych czasach jest nieuniknione.
Mama uszyła Małemu Jasiowi literki, królika i śpiworek (póki co).
A tak oto prezentuje się pokój Małego Jasia w całej okazałości:
pozdrawiam,
sajdi
p.s. bardzo proszę , a oto bohater całego zamieszania :)
Ni to jeszcze niech mama Jasia zaprezentuje samego Jasia :) Pokój wyszedł super.
OdpowiedzUsuńPopieram, chcę zobaczyć koniecznie Jana.
OdpowiedzUsuńJaś zapewne pojawi się jeszcze nie raz, ale póki co można go oglądać tu: https://plus.google.com/photos/104342089558066426727/albums/5696294886347605777?banner=pwa
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Fajny pokoik...przytulny:) Literki świetne:) Też uwielbiam drewniane zabawki i tylko takie staramy się kupować córce....ale w prezencie dostajemy różne plastiki i też ich używamy....:))))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) A ja czekam na kolejne posty z cyklu 'Wiki się bawi'.
UsuńPozdrawiam
bardzo fajny pokoik
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńŚliczny pokoik, ale gdzie się podział jego właściciel? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i oto proszę, jest i właściciel :)
Usuńpozdrawiam
jeju, naprawdę sama takie cudeńka robisz? super!:)
OdpowiedzUsuńO widzę, że również jesteś mieszkanką szczęśliwego poddasza:) to zupełnie tak jak u nas:) pokoik jest prześliczny, lubię taki styl!
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie dla Twojego bloga na: http://lifestajlababy.blogspot.com/2013/01/czego-o-mnie-nie-wiecie-versatile.html
Bardzo miłe są takie wyróżnienia, ale dziękuję.
UsuńBloga będę odwiedzać
pozdrawiam
Ja też miałam pokój na poddaszu w Polsce i też w zielonych barwach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Kasiu, tak szczerze to ten zielony mi się już bardzo przejadł. W planach jest jakiś jasny brąz lub beż, ale póki co czekamy, bo może niebawem zmienimy miejsce zamieszkania.
Usuńpozdrawiam
O, mój Michaś, 16miesięcy tez ma pokój w kolorze zieleni. To fajny kolor, jasny , świeży i taki wiosenny, a wiosny już się chce, pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuń